Ranny paralotniarz uratowany przez ratowników GOPR (zdjęcia)

Po godzinie 12:00 od ratownicy dostali zgłoszenie  z CPR Kraków, że w masywie Cietnia nad Wiśniową jeden z paralotniarzy podczas lotu stracił sterowność, spadł, a następnie zawisł na drzewie na wysokości około 20 m nad ziemią.

Poszkodowany ma poważnie złamane udo. Do akcji wyruszyły dwa zespoły ratowników, jeden z Centralnej Stacji Ratunkowej w Rabce, a drugi ze Stacji Ratunkowej w Limanowej. Tuż po godzinie 13 ratownicy docierają do poszkodowanego i rozpoczynają jego ewakuację z drzewa. W międzyczasie dociera powiadomiony śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (Ratownik 6 stacjonujący w Krakowie). Jego załoga zostaje Land Roverem dostarczona na miejsce wypadku, celem farmakologicznego zabezpieczenia poszkodowanego, ponieważ okazało się, że uraz to otwarte złamanie uda w dwóch miejscach. Śmigłowiec zostaje u podstawy góry, ponieważ bardzo gęste drzewa na całym zboczu nie pozwalają na użycie technik linowych.

Po ewakuacji poszkodowanego z drzewa technikami linowymi i zabezpieczeniu medycznym ratownicy wraz z załogą śmigłowca oraz kolegami poszkodowanego wynoszą go w noszach Kong do miejsca, gdzie możliwe jest dotarcie samochodami terenowymi. Następnie karetką górską zostaje on zwieziony do oczekującego śmigłowca i o godzinie 15:30 zostaje ewakuowany do krakowskiego szpitala. Akcja kończy się około godziny 17.00.

O pozostałych akcjach z dnia dzisiejszego pieszy tutaj:

Pracowity dzień ratowników z Grupy Podhalańskiej GOPR

Źródło: facebook GP.GOPR/